Nietypowy poranek
Ten dzień zaczął się jak każdy inny. Typowy poranek. Dziewczynki obudziły się rano i przybiegły do mojego łóżka na poranne przytulanki. Nie to nieprawda, ten dzień nawet zaczął się nawet lepiej. Osiągnęłam sukces rodzicielski – Tania zwyczajowo wstaje pierwsza. Ostatnio nauczyłam ja jak obsługiwać nasz ekspres do kawy i tego dnia na „dzieńdobry” miałam nie tylko przytulanki ale również kawę przyniesiona do łóżka.
![Zoe (kilka lat temu) z ptaszkiem ktory sie zabil uderzajac o okno - nietypowy poranek](https://the-travelling-twins.com/wp-content/uploads/2018/07/usual-morning-birds-0-300x270.jpg)
Przed 7 rano wszystko wyglądało bajkowo. Leżałyśmy razem w łóżku, przytulałyśmy się, smyralysmy i nawet puszczaliśmy ciche baczki, gdy nagle usłyszałam głuche uderzenie w okno.
Brzmiało to jakby ktoś rzucił w okno małym woreczkiem z piaskiem. Wiedziałam ze na zewnątrz nie ma nikogo kto mógłby rzucać woreczkami z piaskiem więc ten dźwięk mógłbyś tylko ptakiem który uderzył w okno. To nie byłby pierwszy raz, gdy ptak zabił się uderzając w szybę w oknie. Nie myśle ze ptaki maja tendencje samobójcze tylko po prostu w szybach w zależności od kata padania światła odbija się niebo i drzewa i czasami ptaki nie widza różnicy i chcąc lecieć dalej zabijają się o szybę.
![Półniezywe ptaki - nietypowy poranek](https://the-travelling-twins.com/wp-content/uploads/2018/07/usual-morning-birds-300x226.jpg)
Wstałam z łóżka, otworzyłam okno i spojrzałam w dół. Na ścieżce leżały dwa ptaki. Jeden z nich desperacko trzepał skrzydłem, drugi nie ruszał się. Może już nie żył, choć wyglądał jakby raczej był w szoku i patrzył co się dzieje z jego bratem.
Przerażajace myśli – Hanibal Lecter
Szybko się ubrałam i zchodziłam na dół z jedna myślą w mojej głowie. Muszę zabić tego biednego ptaka, który się męczy zanim dziewczynki zejdą na dół. Wzięłam po drodze rękawiczki i zeszłam na dół mając w głowie obrazki z Hannibalem Lecter w roli głównej.
Ku mojemu zdziwieniu Ptaszki były żywe. Ogłuszone ale żywe. Podniosłam ptaka który machał skrzydełkiem i obejrzałam je. Nie wyglądało na złamane ani uszkodzone. Oba ptaki wyglądały na młode ptaszki, które prawdopodobnie dopiero uczyły się jak latać i z powodu niedoświadczenie i pecha uderzyły w szybę myśląc ze mogą lecieć dalej.
Podnioslam je uważnie, przeniosłam na trawę i zawołałam do dziewczynek czy chcą je zobaczyć.
„Pewnie”- odkrzyknęly chórem
„W takim razie musicie się ubrać i zejść na dół. Żadnego schodzenia na dol w piżamach. Jest dzisiaj zimno”
Dziewczyny były na dworze w ciągu kilku sekund. Dałam im rękawiczki i pozwoliłam podnieś ptaszki. Co stało się chwile później możecie zobaczyć na filmie.
Cud
Pierwszy ptaszek odleciał gdy Tania go trzymała. Oczywiście, najpierw „narobił” na Tanię.
![Młody ptaszek ktory przeżył zderzenie z naszym oknem - nietypowy poranek](https://the-travelling-twins.com/wp-content/uploads/2018/07/usual-morning-birds-8.jpg)
Drugiemu ptaszkowi daliśmy ziarna do jedzenia i zostawiliśmy go na trawie z planem zaopiekowania się nim, ale gdy wróciłyśmy po śniadaniu on tez odleciał.
![nietypowy poranek - Poranne "czary" nad ptaszkiem](https://the-travelling-twins.com/wp-content/uploads/2018/07/usual-morning-birds-11.jpg)
To przygoda sprawiła ze mialysmy nie tylko nietypowy poranek niesamowity i dziewczynki były super szczęśliwe.